Autor m.in. "Przemysł Pogardy" Sławomir Kmiecik pokazuje jak niszczono systematycznie wizerunek Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zarówno przed, jak i po śmierci. Co znalazło się w drugiej cześć jego książki?
- Jest to kontynuacja i duże rozszerzenie. Omawiam tu opinie występujące nie tylko w mediach, ale także za granicą. Przemysł pogardy zatacza coraz szerszy krąg i atakuje coraz bardziej intensywnie. Obecnie słyszymy, że ksiądz to pedofil, opozycja to grupa która chce podpalić Polskę, a Polska to dziki kraj - mówił Kmiecik.
Gość Radia WNET przypominał, że przemysł to działalność dużej grupy ludzi dla osiągnięcia jakiegoś celu, to działa jak konglomerat - Jak powiedział Owidiusz, kropla drąży skałę, a to się dzieje we wszystkich elementach życia. To proces podlegający stałej eskalacji. Problem zasadniczy polega na tym, że łamie jedno z polskich tabu, czyli nie mówimy źle o zmarłych i o osobach, które straciły bliskich - dodał.
Kmiecik podkreślał, że przemysł pogardy zaczął on dotyczyć coraz bardziej Jarosława Kaczyńskiego - Nie można zadać większemu ciosu politykowi czy osobie publicznej jak ją wyszydzając. To ma na celu odebrać cześć i godność, poniżyć - mówił.
Autor książki analizował także pojęcie przemysłu przykrywkowego - Zasłanianie poważnych problemów nieistotnymi. Ale czy ten przemysł jest skuteczny? To się
Spółdzielcze Media WNET
Tworzymy wolne media, w których będziemy mieli dostęp do faktów. Nie możemy tego zrobić sami, dlatego tworzymy Spółdzielcze MEDIA WNET. Od Rio de Janeiro, Chicago i New York, przez Warszawę, Londyn i Paryż, aż po Władywostok i Sydney.